Jak przygotować psa na zimowe spacery — ciepło, komfort i spokój w codziennych rytuałach
Zima ma w sobie magię. Ale ma też wyzwania, które doskonale znamy jako opiekunowie: sól wgryzająca się w łapy, drżenie z zimna mimo entuzjazmu i ten moment, gdy nasz pies nagle staje i mówi całym sobą: „Dość, wracajmy do domu”.
Trzaskający mróz, cisza przerywana tylko skrzypieniem śniegu pod butami i ten charakterystyczny taniec radości, gdy nos po raz pierwszy łapie rześkie, zimowe powietrze. Zima ma w sobie magię. Ale ma też wyzwania, które doskonale znamy jako opiekunowie: sól wgryzająca się w łapy, drżenie z zimna mimo entuzjazmu i ten moment, gdy nasz pies nagle staje i mówi całym sobą: „Dość, wracajmy do domu”.
Zima to nie czas na bicie rekordów. To nie zawody w wytrzymałości. To sezon na uważność.
To właśnie teraz, w tych krótkich dniach i mroźnych porankach, nasza relacja z psem przechodzi najpiękniejszy test. Test zaufania, komunikacji i troski. A ta troska zaczyna się na długo przed zapięciem smyczy i kończy się długo po powrocie – w cieple domu, przy pełnej misce.
Czytanie z łap, czyli co pies mówi Ci na mrozie
Żaden pies nie „udaje”, że jest mu zimno. On po prostu komunikuje dyskomfort. Naszą rolą jest ten język odczytać.
Drżenie, kulenie ogona, szukanie schronienia przy naszej nodze – to oczywiste sygnały. Ale są też te subtelniejsze:
- Taniec na chodniku: Gwałtowne podnoszenie łap, przestępowanie z nogi na nogę? To nie radość. To ból. To sól i chemia, które parzą opuszki.
- Sztywność: Pies, który zwykle biega, nagle porusza się ostrożniej? Być może jego mięśnie i stawy sztywnieją od zimna, co jest szczególnie dotkliwe dla seniorów.
- Skrót do domu: Entuzjastyczny początek spaceru, który po pięciu minutach zamienia się w desperacki ciąg w stronę klatki schodowej? Limit komfortu właśnie został osiągnięty.
Jeśli widzisz te sygnały, kurtka dla psa (szczególnie tego bez podszerstka) nie jest fanaberią, a balsamowanie łap przed wyjściem – zwykłą przyzwoitością. To tak, jakbyśmy my wyszli na mróz bez czapki i rękawiczek. Da się, ale po co?
Po powrocie, pierwszy rytuał to zawsze łapy. Opłukanie ich letnią wodą i delikatne osuszenie to dla psa komunikat: „Jesteś bezpieczny, już po wszystkim, dbam o ciebie”.
Cichy problem zimy: Dlaczego pies mniej pije?
Gdy wracacie do ciepłego domu, dzieje się coś paradoksalnego. Mimo że centralne ogrzewanie wysusza powietrze, pies często pije mniej. Dlaczego? Bo chłód osłabia naturalne odczuwanie pragnienia.
To pułapka. Pies traci wodę tak samo jak zwykle (oddychając, trawiąc), ale nie czuje potrzeby, by ją uzupełniać. Łatwo wtedy o lekkie, ale przewlekłe odwodnienie, które wpływa na wszystko – od kondycji nerek po elastyczność skóry, i tak już wysuszonej mrozem.
I tu właśnie miska staje się naszym największym sojusznikiem.
To idealny moment, by docenić karmy mokre. Nie jako dodatek czy „smakołyk”, ale jako fundamentalny element dbania o nawodnienie. Podanie po spacerze wilgotnego posiłku w temperaturze pokojowej to gest, który jednocześnie ogrzewa, odżywia i „dolewa paliwa” w najprostszy możliwy sposób.
Jak mądrze karmić psa zimą?
Zimą zmienia się nie tylko nasz rytm spacerów, ale i potrzeby organizmu.
Potrzeba 1: Nawodnienie i czysty skład. Zimą skóra bywa przesuszona, a tendencje do alergii mogą się nasilać. Dieta musi być czysta, prosta i przewidywalna.
Rozwiązanie: Karmy mokre oparte na jednym źródle białka. Są lekkostrawne, nie obciążają układu pokarmowego i – co kluczowe – mają ponad 70% wilgotności.
Przykład: Linia RAW PALEO Monoprotein (puszki) to kwintesencja tej idei. Formuła oparta na jednym źródle białka (np. indyk, wołowina), bulionie i minerałach — prosto i czytelnie. Taka kompozycja jest często wybierana przez opiekunów psów, które lepiej czują się na krótkich składach, szczególnie w okresie zimowym, kiedy codzienna rutyna i delikatne podejście do żywienia mają duże znaczenie.
Potrzeba 2: Skoncentrowana energia dla najmniejszych. Mały pies to mały „termofor”, który traci ciepło błyskawicznie. York, maltańczyk czy chihuahua zużywa procentowo znacznie więcej energii na samo ogrzanie się niż duży pies.
Rozwiązanie: Posiłek dla nich musi być jak energetyczny „shot” – bogaty, kaloryczny, ale wciąż lekkostrawny i łatwy do zjedzenia.
Przykład: Tutaj świetnie sprawdza się linia RAW PALEO PÂTE MINI — delikatna, pasztetowa konsystencja jest łatwa do jedzenia dla małych psów, a wygodne porcje i proste receptury pomagają utrzymać rytm posiłków nawet u bardziej wrażliwych, szybko marznących pupili.
Potrzeba 3: Zachęta dla niejadka. Krótsze dni i mniej ruchu czasem przekładają się na mniejszy apetyt. Czasem pies po prostu potrzebuje czegoś… ciekawszego.
Rozwiązanie: Połączenie dwóch smaków i tekstur, które przełamie monotonię.
Przykład: Linia RAW PALEO Duoprotein (puszka) to kompozycje takie jak kaczka z dzikiem. To świetny sposób, by po zimnym spacerze podać coś ekstra apetycznego, co jednocześnie uzupełni płyny.
A co z karmą suchą? To Twoja baza
Oczywiście, karma mokra to idealne uzupełnienie zimowej troski. Ale fundamentem diety wciąż pozostaje wysokiej jakości karma sucha, która dba o psa przez całą dobę.
Jeśli Twój pies zimą nie zwalnia tempa i biega po lesie niezależnie od pogody, potrzebuje stabilnego paliwa. RAW PALEO Healthy Grain z jęczmieniem i batatami zapewnia energię uwalnianą stopniowo, bez nagłych „wystrzałów” i spadków formy.
Jeśli Twój pies ma wrażliwy układ pokarmowy lub lepiej funkcjonuje na prostych recepturach, wielu opiekunów w takiej sytuacji sięga po bezzbożowe formuły z jednym źródłem białka. RAW PALEO ULTRA Monoprotein to przykład takiej diety — minimalna liczba składników i brak zbóż oraz grochu sprawiają, że to rozwiązanie często wybierane dla psów, które potrzebują przewidywalnego, prostego żywienia w okresie zimowym.
Zimowa checklista dla opiekuna psa
Przed wyjściem:
- sprawdź warunki pogodowe i dostosuj długość spaceru,
- zabezpiecz łapy balsamem ochronnym,
- ubierz psa, jeśli jest w grupie wrażliwej na chłód.
W trakcie spaceru:
- zaczynaj spokojnie, daj psu czas na „wejście” w temperaturę,
- obserwuj sygnały: drżenie, podnoszenie łap, szukanie osłony,
- wybieraj trasy mniej posypane solą,
- pamiętaj: krócej i częściej może być lepiej.
Po spacerze:
- spłucz łapy letnią wodą i osusz,
- pozwól psu stopniowo się ogrzać,
- dbaj o świeżą wodę,
- podaj posiłek w temperaturze pokojowej.
Mini-FAQ dla opiekunów
Czy każdy pies potrzebuje zimą ubrania?
Nie, ale małe, krótkowłose, starsze psy i szczeniaki często tak. Obserwacja to podstawa.
Czy zimą trzeba zmieniać ilość karmy?
Nie zawsze. Psy bardziej aktywne na mrozie mogą potrzebować nieco więcej energii. Sugeruje się obserwowanie wagi i samopoczucia psa, zamiast sztywnych schematów.
Czy zimą karmy mokre mają sens?
Tak, zwłaszcza u psów, które zimą mniej piją. Mokra karma wspiera naturalne nawodnienie.
Czy sól jest groźna dla psów?
Może podrażniać łapy. Dlatego warto zabezpieczać je przed wyjściem i spłukiwać po spacerze.
Czy długi spacer zimą to zły pomysł?
Nie, o ile pies jest na to gotowy i nie sygnalizuje dyskomfortu. Niektóre psy uwielbiają długie zimowe wyprawy, inne nie. Każdy ma swój limit.
Zima to czas bycia razem
Gdy śnieg zasypuje ścieżki, a mróz szczypie w uszy, łatwiej jest odpuścić presję „długiego spaceru”. Zamiast tego, te 15 minut na mrozie staje się bardziej intensywne. A po powrocie? Zamiast rzucać psu miskę w pośpiechu, możemy poświęcić chwilę na rytuał: osuszenie łap, zdjęcie mokrego ubranka, nałożenie nawadniającego, ciepłego (w temp. pokojowej!) posiłku i wspólne patrzenie na spadający za oknem śnieg.
To są chwile, z których buduje się zaufanie. Zima nie jest przeszkodą. Jest okazją, by pokazać psu, że jego komfort jest dla nas najważniejszy. Na spacerze, w domu i przy misce.
Aleksandra Grundkowska Kostkowska
– specjalistka ds. produktów w kanale zoologicznym w VET PLANET, inżynier zoofizjoterapii i magister zootechniki. Na co dzień łączy naukową wiedzę z pasją do dobrostanu zwierząt, śledząc najnowsze trendy w branży zoologicznej. Prywatnie miłośniczka czworonogów, opiekunka psa i szynszyla.