Znaczenie podrobów (wątroba, serca, żołądki) w diecie psa i kota – prawdziwa skarbnica witamin
Podroby to absolutny top. Wątroba, serce, żołądki – to nie są „odpady”, jak się czasem błędnie myśli, ale jedne z najbardziej wartościowych składników, jakie można włączyć do diety psów i kotów.

Dla wielu z nas podroby brzmią jak coś z kuchni babci – trochę zapomniane, trochę niepozorne, raczej drugiego wyboru. Tymczasem w świecie żywienia psów i kotów podroby to absolutny top. Wątroba, serce, żołądki – to nie są „odpady”, jak się czasem błędnie myśli, ale jedne z najbardziej wartościowych składników, jakie można włączyć do diety naszych czworonożnych przyjaciół.
Nie chodzi tu jednak o przypadkowe wrzucenie do miski byle jakiego kawałka. Dobrej jakości podroby – odpowiednio dobrane i zbilansowane – to coś więcej niż białko. To kompleks witamin, minerałów i naturalnych enzymów, które wspierają odporność, poprawiają trawienie i działają korzystnie na skórę, sierść oraz ogólną kondycję organizmu. I co ciekawe – psy i koty instynktownie je kochają.
Zanim więc zrezygnujesz z podrobów, daj im szansę. Może się okazać, że właśnie w nich kryje się sekret zdrowia Twojego pupila.
Wątroba – koncentrat witamin (ale z głową)
Jeśli mielibyśmy wskazać jeden składnik, który w psiej i kociej diecie dostarcza najwięcej witaminy A, to bez wahania padłoby na wątrobę. Ten narząd jest wręcz jej magazynem. Ale nie tylko – znajdziemy tu również żelazo hemowe (świetnie przyswajalne przez organizm), witaminę B12, cynk, miedź i selen. To wszystko wpływa na odporność, stan skóry, metabolizm, a nawet układ nerwowy.
Brzmi jak cudowny superfood? Prawie. Trzeba jednak pamiętać, że z wątrobą łatwo przesadzić – zwłaszcza u małych psów czy kotów. Nadmiar witaminy A może prowadzić do hiperwitaminozy, a to już nie są przelewki. Dlatego kluczowe jest trzymanie się rozsądnych proporcji – najlepiej takich, jakie znajdziemy w dobrze zbilansowanych karmach.
Przy okazji, warto wspomnieć o produktach od RAW PALEO – mokre karmy monoproteinowe zawierają aż 70% mięsa i podrobów jednego rodzaju (np. z kaczki, indyka czy wołowiny), bez dodatku zbóż czy sztucznych wypełniaczy. Dzięki temu mamy pewność, że podroby są nie tylko smaczne, ale też odpowiednio zbilansowane i bezpieczne.
Serce – źródło tauryny i energii
Nie bez powodu mówi się, że serce to mięsień wyjątkowy. I to dosłownie – bo zawiera nie tylko sporo białka, ale też ważne mikroelementy i taurynę. Ta ostatnia jest absolutnie niezbędna w diecie kotów (które nie potrafią jej samodzielnie syntetyzować), ale też coraz częściej docenia się jej rolę w psim żywieniu – zwłaszcza przy wsparciu serca i układu krążenia.
Serce zawiera także sporo witamin z grupy B, m.in. B2 i B12, a także żelazo i selen. To składnik, który warto wprowadzić do diety zarówno dorosłych psów, jak i młodych kociaków. Jest lekkostrawny, a do tego bardzo smakowity – dla wielu zwierzaków to jeden z ulubionych kąsków.
W dobrej jakości karmach serce często łączy się z innymi podrobami, tworząc pełnowartościowy skład. Dzięki temu możemy łatwiej zadbać o zdrowie pupila bez konieczności samodzielnego przygotowywania posiłków i liczenia proporcji z kalkulatorem w ręku.
Żołądki – mniej efektowne, ale bardzo potrzebne
Żołądki to taki bohater drugiego planu – rzadko kto o nich mówi z zachwytem, a jednak robią niesamowitą robotę. Przede wszystkim są lekkostrawne i mają neutralny profil alergiczny, dlatego idealnie nadają się dla psów i kotów z wrażliwym układem trawiennym. Często są też pierwszym wyborem dla pupili, które dopiero zaczynają przygodę z surowym mięsem czy bardziej złożoną dietą.
Żołądki – zwłaszcza te tzw. „zielone”, czyli nieoczyszczone – zawierają naturalne enzymy trawienne i florę bakteryjną wspierającą pracę jelit. To właśnie dzięki nim poprawia się przyswajalność składników odżywczych z innych elementów posiłku. Oczywiście, tego typu produkt wymaga szczególnej ostrożności w przechowywaniu i podawaniu, dlatego wielu opiekunów decyduje się na gotowe karmy, w których funkcje żołądków wspomagają dodatki takie jak probiotyki (np. Enterococcus faecium w linii RAW PALEO ULTRA) oraz prebiotyki typu FOS czy MOS.
Nie każdy pies czy kot od razu pokocha żołądki – to kwestia smaku i przyzwyczajenia. Ale jeśli już się przekona, to często zostają ulubionym elementem posiłku. Dodatkowy plus? Niska zawartość tłuszczu i umiarkowana kaloryczność – to składnik idealny do diet redukcyjnych albo dla starszych zwierzaków, które potrzebują lekkostrawnych, ale odżywczych elementów.
Dlaczego warto zaufać podrobom?
W naturze podroby to coś więcej niż tylko „resztki”. Dziko żyjące psy i koty – wilki, lisy, dzikie koty – zjadają swoje ofiary w całości. A zaczynają właśnie od organów. To one dostarczają składników, których nie ma w mięsie mięśniowym: witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, żelaza hemowego, tauryny, enzymów trawiennych czy koenzymów wspierających pracę serca i mózgu.
Dlatego dziś, kiedy coraz więcej mówi się o żywieniu biologicznie odpowiednim (BARF lub modele inspirowane naturą), podroby wracają do łask. I słusznie. To niezbyt drogi produkt premium – pod warunkiem, że pochodzi ze sprawdzonego źródła i jest odpowiednio przetworzony lub podany.
Warto tu zaznaczyć, że w karmach z segmentu superpremium, takich jak RAW PALEO, nie ma miejsca na przypadkowość. Warianty mokrych karm zawierają konkretnie wskazane podroby, z podziałem na rodzaj mięsa i ich udział procentowy (np. 70% mięsa i podrobów z indyka, wołowiny lub kaczki). Takie podejście to nie tylko przejrzystość, ale też gwarancja jakości i dopasowania do biologicznych potrzeb psa czy kota.
Jak podawać podroby – forma ma znaczenie
Tu pojawia się pytanie, które zadaje sobie wielu opiekunów: w jakiej formie najlepiej podawać podroby? Surowe, gotowane, suszone, a może w postaci przysmaków lub karmy puszkowanej?
Nie ma jednej odpowiedzi – wszystko zależy od stylu żywienia Twojego pupila i Twoich możliwości. Surowe podroby (BARF) są najbardziej naturalne, ale wymagają dobrej jakości, odpowiedniego przechowywania i znajomości proporcji. Gotowane są delikatniejsze, ale częściowo tracą witaminy. Suszone to świetna opcja na smakołyki – o ile nie były przetwarzane w zbyt wysokiej temperaturze. Najbezpieczniejszym wyborem dla wielu są więc gotowe karmy, gdzie ktoś zrobił całą pracę za nas – odpowiednio dobrał proporcje, przebadał skład i zadbał o stabilność mikrobiologiczną.
Nie bez powodu karmy zawierające podroby zdobywają dziś coraz większe zaufanie. To właśnie dzięki nim możemy żywić naszych pupili instynktownie – a przy tym rozsądnie, higienicznie i z zachowaniem pełni wartości odżywczych.
Zbyt dobre, by je ignorować – podroby w codziennej diecie
Kiedy spojrzymy całościowo na wartości odżywcze podrobów, trudno zrozumieć, dlaczego tak długo były pomijane w diecie naszych pupili. Może to przez złe skojarzenia z przetworzonymi „produktami ubocznymi” w niskiej jakości karmach. Może przez brak świadomości, że narządy wewnętrzne – jeśli są odpowiednio dobrane – są jednym z najbardziej skoncentrowanych źródeł witamin i mikroelementów.
Rzecz w tym, że nie każdy podroby dobrze zna i nie każdy umie z nich korzystać. Dlatego warto sięgać po sprawdzone produkty, które jasno podają, z jakich części zwierzęcia pochodzą składniki. Nie ogólne „produkty pochodzenia zwierzęcego”, ale konkretnie: serca z indyka, wątroba z kaczki, żołądki wołowe.
To właśnie różnica między tanim wypełniaczem a wartościowym składnikiem. Bo podroby – choć może nie wyglądają apetycznie dla nas – są dla psów i kotów tym, czym dla ludzi są świeże warzywa, owoce czy zdrowe tłuszcze. Bez nich dieta jest po prostu niepełna.
Zdrowie w naturalnej formie
Podroby mogą wspierać zdrowie na wielu poziomach: wzrok, serce, odporność, skórę, trawienie, układ nerwowy. Ale co ważne – robią to naturalnie. Bez sztucznych dodatków, bez chemii. To nie suplement w kapsułce, ale naturalne źródło składników, które organizm zna i potrafi przyswoić.
Wielu właścicieli, którzy zaczęli świadomie wprowadzać podroby do diety pupila, zauważa widoczne zmiany: błyszcząca sierść, lepsze trawienie, mniejsze problemy skórne, więcej energii. I co równie ważne – psy i koty po prostu to lubią. Bo podroby nie tylko są zdrowe, ale też zwyczajnie smakują. I to najlepiej pokazuje, jak bardzo są zgodne z tym, czego naprawdę potrzebują nasi pupile.
Podsumowanie
Podroby to nie trend. To powrót do korzeni, do naturalnego żywienia, które ma sens biologiczny. Jeśli zależy Ci na zdrowiu swojego psa lub kota, warto dać im szansę – niezależnie od tego, czy wybierzesz surowe produkty, przysmaki czy gotowe karmy, które mają dobrze zbilansowane proporcje.
Szukaj jakości, przejrzystości składu i form, które odpowiadają Twojemu stylowi życia. Dobrze przygotowane produkty z podrobami, jak te dostępne w ofercie RAW PALEO, to wygodny sposób na wzbogacenie diety Twojego pupila bez kompromisów. To inwestycja w zdrowie – i to taka, która naprawdę się opłaca.

Aleksandra Grundkowska Kostkowska
– specjalistka ds. produktów w kanale zoologicznym w VET PLANET, inżynier zoofizjoterapii i magister zootechniki. Na co dzień łączy naukową wiedzę z pasją do dobrostanu zwierząt, śledząc najnowsze trendy w branży zoologicznej. Prywatnie miłośniczka czworonogów, opiekunka psa i szynszyla.